Muzyka towarzyszy nam w niemal każdym momencie. Słuchamy jej w trakcie nauki, pracy, będąc w podróży, przygotowując obiad czy relaksując się na kanapie. Chcielibyśmy jej słuchać także w restauracjach, u fryzjera czy na siłowni. Jednak nie zawsze jest to możliwe, gdyż uzyskanie licencji ZAiKS na odtwarzanie muzyki, w takich miejscach, jest dla przedsiębiorców bardzo kosztowne.Co kryje się pod skrótem ZAiKS?
ZAiKS (skrót od Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych) jest to organizacja, która zajmuje się ochroną i zarządzaniem prawami autorskimi twórców. To właśnie do nich zwracamy się z wnioskiem o licencję, gdy chcemy, by w naszym lokalu, klienci mogli słuchać wielkich przebojów znanych gwiazd. Jednak jest to dość spory wydatek, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić.
Muzyka bez ZAiKS? Czy to w ogóle możliwe?
Gdy w kosztorysie nie znajdziemy odpowiedniej sumy pieniędzy, nie musimy skazywać klientów na grobową ciszę. Z pomocą przychodzą tutaj artyści, którzy udostępniają swoją twórczość na mocy licencji Creative Commons.
